Rodzice pozwolili 5-latce chodzić po jezdni. Usłyszeli zarzuty

Policja otrzymała zgłoszenie o godzinie 18:40. Według informacji podanych telefonicznie po ulicy biegało małe dziecko. Bosa dziewczynka bawiła się w okolicy skrzyżowania ulic Warszawskiego i Grota Roweckiego. Osobą, która zgłosiła tę sprawę była 36-latka, mieszkająca w województwie pomorskim. Zajęła się ona dziewczynką do czasu przybycia rodziców. A w zasadzie do czasu przybycia policjantów, bo rodziców na horyzoncie nie było. Kiedy mundurowi pojawili się na miejsce, zaczęli ustalać, skąd dziecko wzięło się na jezdni oraz gdzie są jego rodzice.

Co groziło dziewczynce?

Dziewczynka była praktycznie sama  na ruchomej ulicy. Oczywiście rodzice byli niedaleko, ale w stanie, w jakim się znajdowali, nie byli w stanie się nią zaopiekować. Była więc jedynie zdana na los. Dziecko w tym wieku oczywiście wie, że po jezdni jeżdżą samochody, ale jest jeszcze zbyt małe, aby w pełni zdawać sobie sprawę z zagrożeń. Mogła więc nie mieć na tyle wykształconego instynktu samozachowawczego, aby uciec przez nadjeżdżającym pojazdem. Sytuacja więc mogła skończyć się tragedią. Na szczęście nie doszło do niej, ale konsekwencje i tak trzeba było wyciągnąć, ponieważ nieodpowiedzialne zachowanie rodziców mogło prowadzić do podobnych zagrożeń również w przyszłości. Gdy na szali jest dobro dziecka, nie wolno ryzykować.

Alkohol w rodzinach

Polskie prawo jest surowe w kwestii podejścia do rodziców nadużywających alkoholu. I słusznie. Rodzice, którzy zbyt dużo piją mają problemy z odpowiednim zajęciem się swoimi pociechami. Alkohol wpływa negatywnie między innymi na naszą motorykę. Będąc rodzicem często musimy się gimnastykować i szybko reagować na sprawy bieżące. Pod wpływem zbyt dużego upojenia alkoholowego nie jesteśmy w stanie tego zrobić i stwarzamy zagrożenie dla siebie i dla osób wokół nas. Gdy jesteśmy odpowiedzialni za kogoś, kto nie jest w stanie samodzielnie się sobą zająć, musimy być w pełni sprawni i świadomi tego, co się dzieje. W innym wypadku możemy wyrządzić tym osobom krzywdę. Do takiej kategorii osób właśnie zaliczają się dzieci. Do pewnego roku życia nie są w stanie przetrwać bez rodziców i potrzebują bardzo dużej dawki uwagi i wsparcia.