W środę, podczas rozmowy w programie Onet Rano, Minister Funduszy i Polityki Regionalnej, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, wyraziła obawę o zagrożenie utraty nawet kilkuset milionów złotych z funduszy Unii Europejskiej. Mimo to, zaznaczyła, że dopiero w ciągu najbliższych miesięcy będzie można dokładnie określić, czy Polska rzeczywiście poniesie straty oraz na ile będą one wynosiły.
W komunikacie umieszczonym w piątek na platformie X, minister Pełczyńska-Nałęcz poinformowała o otrzymaniu roboczego raportu z audytu Komisji Europejskiej przeprowadzonego w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Według niego, od 2018 roku w wydatkowaniu środków pochodzących z Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój zaobserwowano poważne nieprawidłowości, w tym konflikty interesów przy procesie oceny wniosków. W efekcie tego, nasz kraj może stracić znaczne środki finansowe z funduszy UE.
Jednakże, minister wyraziła nadzieję, że Polska nie poniesie żadnych strat w tym zakresie i istnieje szansa na uniknięcie takiego scenariusza. W ciągu kilku najbliższych miesięcy ma zostać ustalone, jakie fundusze z Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój trafią do Polski.
W ramach Polityki Spójności na lata 2021-2027 Polska powinna otrzymać około 76 miliardów euro z budżetu Unii Europejskiej. Dodatkowo, nasz kraj ma do dyspozycji 59,8 miliardów euro (czyli 268 miliardów złotych) w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Z tej puli, 25,27 miliardów euro (113,28 miliardów złotych) ma być dostarczane jako dotacje, a 34,54 miliardów euro (154,81 miliardów złotych) ma być udzielane w formie preferencyjnych pożyczek. Zgodnie z założeniami Unii Europejskiej, duża część tych funduszy powinna zostać przeznaczona na cele związane z polityką klimatyczną (46,6%), transformacją cyfrową (21,3%) oraz na reformy socjalne (22,3%).