Zamieszanie wokół propozycji wzniesienia drogi ekspresowej S12 na terenie powiatu tomaszowskiego

Kwestia planów Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) w Łodzi dotyczących budowy drogi ekspresowej S12 wywołuje burzę emocji wśród mieszkańców powiatu tomaszowskiego. Liczne spotkania z obywatelami, organizowane przez GDDKiA, napełniają się napiętym klimatem. Wszystko przez fakt, że niektóre społeczności lokalne kompletnie sprzeciwiają się idei powstania tej drogi na ich terenie. Mieszkańcy tych gmin aktywnie działają przeciwko projektowi, tworząc petycje oraz wyrażając publiczny protest. Jednakże precyzyjny przebieg drogi S12 pomiędzy węzłem Łódź Południe a Kozeninem pozostaje zagadką. Propozycje trzech różnych tras nadal wywołują wiele kontrowersji.

Drugie spotkanie konsultacyjne z mieszkańcami dotkniętych gmin odbywa się w tym tygodniu. GDDKiA w Łodzi oraz projektant prowadzą rozmowy, starając się uzyskać zrozumienie społeczności dla inwestycji. W gminie Będków jednak, opór jest tak silny, że obywateli zdaje się nie interesować żadna propozycja budowy drogi. Tę postawę podsycają działania miejscowych władz, które są związane z partią Prawo i Sprawiedliwość, a nawet przemówienia księży na niedzielnych mszach.

Podczas ostatniego spotkania w środę sala była wypełniona do ostatniego miejsca. Obecni wyrażali swoje niezadowolenie, co później skwitował wójt Będkowa, Dariusz Misztal, na swoim profilu społecznościowym, dziękując mieszkańcom za ich determinację:

– Niech Wasz zapał nie gaśnie, dopóki nie osiągniemy zamierzonego celu. Głos każdego z nas, wysoka frekwencja na spotkaniach i wspólna determinacja dosadnie pokazują, że mówimy NIE tej inwestycji – napisał.

Natomiast mieszkańcy gminy Rokiciny również zbierają podpisy pod petycją sprzeciwiającą się budowie S12. Mimo to, lokalne władze popierają ten projekt, widząc w budowie węzła drogowego wielkie możliwości dla rozwoju regionu.