Głosy sprzeciwu nie zniechęciły Mariusza Węgrzynowskiego, starosty nominowanego przez Prawo i Sprawiedliwość, który stwierdził, że Marek Utracki – pułkownik i zaufany sojusznik Antoniego Macierewicza – będzie efektywnym prezesem szpitala w Tomaszowie Mazowieckim, pomimo braku poprzednich powiązań z sektorem służby zdrowia. Utracki przez osiem lat pełnił funkcję zastępcy dyrektora Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Teraz dołączy do zespołu tomaszowskiego szpitala, gdzie będzie współpracować ze swoim byłym partnerem z kontrwywiadu, Januszem Lodą. W strukturach zarządzających placówką jest także kandydat PiS na posła oraz radna powiatowa tejże partii, która niedawno zasiliła grono kierownictwa. Na te decyzje ostro zareagował Kazimierz Mordaka, radny powiatowy z Koalicji Obywatelskiej, zarzucając instytucji robiącej za „magazyn dla członków PiS”.
Przed objęciem stanowiska przez Utrackiego, Tomaszowskie Centrum Zdrowia – jednostka zarządzająca szpitalem – było pod kierownictwem dr. Wiesława Chudzika. Jego umowa wygasła na koniec poprzedniego roku i nie została przedłużona. Węgrzynowski, na forum sesji rady powiatu skupionej na problemach szpitala, wyjaśniał, że decyzja wynika z utraty zaufania lokalnych urzędników do Chudzika.
Starosta przekazał, że prezes nie konsultował istotnych decyzji z zarządem powiatu w ostatnich tygodniach swojej kadencji. Brak informacji spowodował przekonanie, że centrum decyzyjne znajduje się gdzie indziej. Węgrzynowski nie podał jednak więcej szczegółów na ten temat, stwierdził tylko, że „może nadejdzie czas, aby powiedzieć coś więcej”.