Spotkanie między Lechią Tomaszów Mazowiecki a ŁKS Łomżą, które miało miejsce podczas 8. kolejki Betclic I grupy III ligi, na pewno na długo utkwi w pamięci wielu kibiców. Choć mecz zakończył się remisem 4:4 (po pierwszej połowie 1:1), nie brakowało emocji i nieprzewidywalnych zwrotów akcji. Zespół prowadzony przez trenera Mateusza Milczarka walczył z determinacją, dwukrotnie zdobywając prowadzenie mimo gry tylko dziesięcioma zawodnikami. Niemniej jednak, ostatecznie punkty musiały zostać podzielone.
Wyniki strzelonych bramek to efekt dobrej gry obu drużyn. Lechia może szczególnie pochwalić się Marcinem Pieńkowskim, który wsławił się hat-trickiem. Po stronie ŁKS Łomża większość bramek zdobyli Adrian Bielka i Hubert Antkowiak, ten drugi strzelił bramkę także w ostatnich sekundach spotkania, co przyczyniło się do ostatecznego wyniku 4:4.
Mecz dostarczył niesamowitych emocji aż do końca. Chociaż zwycięstwo Lechii wydawało się być na wyciągnięcie ręki, to jednak w drugiej minucie doliczonego czasu gry Antkowiak zdobył bramkę, która zakończyła spotkanie remisem. Ten dramatyczny zwrot akcji przypieczętował wynik meczu, pokazując, jak nieprzewidywalna może być piłka nożna.