Niepokojące informacje o niebezpiecznym zdarzeniu, które miało miejsce wczoraj na drodze S8, przekazali druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej Lubochnia. Znajomość szczegółów sytuacji pozwala na pełne zrozumienie skali zagrożenia i heroizmu strażaków.
Jak podają strażacy z Lubochni, w akcji gaszenia pożaru brało udział aż 5 jednostek straży pożarnej. Sytuacja była na tyle poważna, że wymagała zaangażowania wielu sił i środków. Nie obyło się bez momentów pełnych napięcia i grozy.
Podczas trwania działań ratunkowych doszło do incydentu, który mógł mieć tragiczne skutki. Spalone fragmenty sufitu odłączyły się od konstrukcji wiaduktu i spadły na drugą grupę strażaków. Takie zdarzenie znacznie utrudniało pracę służb ratowniczych, zmuszając ich do podjęcia dodatkowych działań w celu zabezpieczenia terenu.
Na szczęście, pomimo zaistniałego niebezpieczeństwa, nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Po opanowaniu sytuacji i ugaszeniu pożaru, strażacy przystąpili do szczegółowego zbadania pojazdu. Wykorzystali do tego kamerę termowizyjną, która umożliwia monitorowanie temperatury i lokalizację ewentualnych ognisk zapalnych.